Witaj. Jesteś w dobrym miejscu. Pozwól sobie na odrobinę zaufania a ja dołożę wszelkich starań, żebyś była po tym posiłku zdrowa i szczęśliwa. A no i nie trzeba zmywać:P Pomyślałem o prawie wszystkim:) O co chodzi? No tak jak tych ryb nie lubię, to z puree i kiszoną kapustą wchodzi mi jak kebab o północy przy centralnym będąc na alkoholowym rauszu xD Co tym razem? 1. Sandacz filet bez ości, ze skórą. Sól, pieprz, lubczyk suszony. Opruszony mąką i usmażony na złoto z dodatkiem prawdziwego masła. Trzy kawałki. (ok. 150g) 2. Puree ziemniaczane z mlekiem i masełkiem. (ok. 230g) 3. Surówka z kiszonej kapusty z marchewką. Do tego, świeże jabłko z sadu mojej ciotki i odrobina cebulki. Trochę przypraw i miodu na przełamanie smaku. (ok. 180g) 4. Pomidorki cherry na gałązce. Smutno by rybie było leżeć samej na tłustych ziemniakach. Kapusta kiszona pomimo, że zdrowa to też smutna:( Dlatego dla koloru, akcentu i lekkiej nuty dekadencji dostaniesz kilka świeżych pomidorków. Ten malutki krzaczek zrobi robotę podczas jedzenia:) (ok. 70g) To jak? Wchodzisz w to? Łącznie otrzymasz ok. 650g czystej przyjemności z jedzenia. Oferowany zestaw jest mega pożywny i zdrowy. Proszę się nie przejmować tłuszczem, jest weekend:) Na kotlety z soczewicy przyjdzie jeszcze czas :)